Hej Kochani! Dzisiaj będzie trochę o farbowaniu włosów. Mam bardzo małe doświadczenie z farbowaniem, nigdy nie farbowałam farbą na stałe. Zawsze używam czegoś, co po pewnym czasie się zmyje. Moim naturalnym kolorem włosów jest pospolity ciemny blond, który zupełnie moim zdaniem mi nie pasuje. Chciałam od zawsze moje włosy nieco przyciemnić, bałam się bardzo, że swoje włosy farbowaniem zniszczę. Henny wydawały mi się być dla mnie idealne i naprawdę muszę stwierdzić, że henny pomogły mi odbudować moje włosy i doprowadzić je do świetnej kondycji. Chce jeszcze wspomnieć, że ja myje włosy co dwa dni, wiec jeśli mówię, że coś utrzymało się np. tydzień, to u osób które myją głowę rzadziej, efekt utrzyma się dłużej. Miałam do czynienie z dwiema hennami.
Henna njd cosmetics. Można ją zakupić na allegro za ok 30 zł. Ja wybrałam sobie hennę w płynie. Przychodzi ona do nas w tubce, henna ma delikatny ziołowy zapach, tubka może się wydawać mała, ale mi spokojnie starczyła na długie włosy, nawet odrobina mi została. Kolor wychodzi z niej delikatny, nadaje w sumie tylko delikatny odcień. Zmywa się bardzo szybko, po 3 tygodniach zaczyna zupełnie znikać. Henna bardzo dobrze odżywia włosy, po jej zastosowaniu włosy są w świetnej kondycji. Nie byłam z niej do końca zadowolona, dużo pacy z nakładaniem, efekt bardzo słaby, ale odżywione i piękne włosy. Henna z tej firmy jest dostępna też w wersji w proszku.
Henna khadi. Na allegro za ok. 30 zł. Jest to henna w proszku, nalezy ją samodzielnie wymieszać z ciepłą wodą. Henny jest bardzo dużo i bez obaw starczy wam na bardzo długie włosy. Henna okropnie śmierdzi (przynajmniej dla mnie), a co jest najgorsze, zapach utrzymuje się bardzo długo na włosach. Zaraz po zmyciu, możecie się spodziewać zielonych włosów, efekt ten znika dopiero po 2 myciach. Później kolor jest bardzo ładny, intensywny. Utrzymuje się o wiele dłużej niż henna opisana powyżej. Myślę, że 1 miesiąc spokojnie. Nie zauważyłam poprawy kondycji moich włosów, wręcz zaraz po spłukaniu były sztywne, prawdopobnie przez to, że jest to proszek zmieszany z wodą, a nie jak w tamtym przypadku, mieszanka zrobiona przez producenta w której przypuszczam były dodatki odżywek.
Zmywalna farba L'oreal casting creme gloss. Cena w drogerii za 1 opakowanie to ok 25 lub 30 zł. Jedno opakowanie nie starczy na długie włosy, więc trzeba kupić 2 opakowania czyli ok 60 zł. W zestawie jest też dołączona odżywka. Farba ta jest naprawdę świetna, pod względem koloru. Włosy po jej spłukaniu są miękkie w dotyku, ale gdy farba zupełnie się wymyje mam wrażenie, że są odrobinę zniszczone. Kolor na początku jest bardzo intensywny, mój jasny brąz, po zmyciu wyglądał jak czerń. Efekt ten znika po kilku myciach i pojawia się nam piękny kolor z opakowania. Farba wymywa się w bardzo delikatny sposób, aż do naszego naturalnego koloru włosów. Moja już prawie cała się wypłukała, po 1 miesiącu. Dobra dla osób, które chcą bawić się z kolorami i chcą mieć coś na szybko z drogerii.
Spędziłam cudowny długi tydzień w pięknym Wrocławiu. Chętnie zostałabym tam na dłużej, ale trzeba było wracać do domu. Zrobiłam cudowne zakupy i teraz wam je szybko przedstawię. Jeśli chcecie recenzję, jakiegoś produktu, to piszcie. Wybaczcie, ale nie pamiętam cen.
1. Alterra, oczyszczające chusteczki do stóry suchej i wrażliwej.
2. Bourjois, woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu
3. Alterra, krem na dzień do skóry suchej i wrażliwej. (na drugim miejscu w składzie alkohol wyjaśnicie mi to jakoś?)
4. Gąbeczka konjack do demakijażu, oczyszczania i nawilżania twarzy, szyi i dekoltu
1. Paleta inglot freedom system, cienie: mięta matte 345, łosoś matte 368, brązowo-śliwkowy pearl 452
2. Krem BB sream fresh BB, Maybelline, (niedługo zrobię porównanie z Garnierem)
3. Wibo róż z jedwabiem i witaminą E nr 3, kocham ten kolor.
4. Lovley, wypiekane cienie do powiek nr.1
5. Błyszczyk Inglot, strawberry
6. Sephora maskara do brwi
7. Sephora kredka do oczu 02 metal electro
8. Paleta korektorów catrice
9. My secret pearl touch 106, trio 304
10. Korektor essence stay natural, niestety za ciemny odcień.
11. Astor perfect stay, pisak do ust.
12. Vipera cień do powiek pocket nr 824
13. Vipera cień do powiek pocket 815
14. czyli 2 13 pomyłka na obrazku :) Astor rouge couture, konturówka do ust 016 faramboise
I w końcu dostałam swoje sztuczne rzęsy. Pisałam wam, że Pani wysłała mi 3 takie same opakowania? Napisałam do niej, aby przesiała mi odpowiednie, chciałam już odsyłać tamte rzęsy, ale sprzedawczyni powiedziała mi, że mogę sobie je zatrzymać, a te które chciałam wyśle mi za darmo. Czy to nie kochana kobieta? Oto link do jej aukcji, a pani przedawczyni nazywa się phu_magdalena. Stwierdziłam, że warto ją polecić. Narazie testuje rzęsy, w którce pojawi się ich recenzja, mam ogromne problemy z nakładaniem rzęs na powiekę, jakiejkolwiek firmy, macie jakieś sposoby, aby sobie to ułatwić?
Pozdrawiam!