czwartek, 1 września 2011

Lush haul...



Lush to firma zajmująca się kosmetykami naturalnymi, ręcznie robionymi. Filozofia firmy opiera 
się na prostych zasadach: kosmetyki produkowane są ze świeżych owoców i warzyw, naturalnych olejków i minimalnych ilości syntetyków z absolutnym wykluczeniem składników pochodzenia zwierzęcego czy testowanych na zwierzętach. Produkty są robione ręcznie, większość z nich nie jest pakowana oraz pozbawiona konserwantów. Lush sprzedaje swoje kosmetyki w rozsianych po całym świecie kilkunastu sklepach firmowych, niestety nie ma ani jednej placówki w Polsce. Kosmetyki te w naszym kraju można dostać jedynie przez internet, niestety po nieco wyższych cenach. Kupione prosto od producenta są już one dosyć drogie (ceny wahają się od 6 € do 15 € ). Ja swoje zakupy zrobiłam w Hiszpańskiem placówce Lusha, znajdujacej sie w centrum Madrytu.  Myślę ,że większość z was spotkała się kiedyś z tą firmą, chociażby w internecie.



Oto moje zakupy, opisze je wam zaczynając od lewego górnego rogu:

  • Szampony w kostce Resplandor i Godiva oraz pudełeczko na nie. Oby dwa maja zmiękczać włosy i nadawać im połysk i zapach.
  • Kula do kąpieli Vinilla fountain, kula która ma barwić wodę na lekko beżowy kolor, podczas kąpieli wyczuwa się przyjemny zapach pierników ,ma w środek wsadzoną laskę wanilii.
  • Bayby bot, jest to niebieski robot, kula do kąpieli ,barwi wodę na niebiesko, musuje i nadaje zapach
  • Hios y hojas, to najprawdopodobniej mydło, ten produkt jest dostępny tylko w Hiszpańskim lush, wiec nie znalazłam żadnych informacji na jego temat...
  • King of Skin, masło do ciała w kostce. Znany produkt Lusha, pociera się go o skórę i wytwarza on przyjeny zapach, nawilża.
  • La Citrica- mmm to również mało do ciała, pięknie pachnie cytrusami.
  • Miranda-mydło do ciała, ma bardzo przyjemny mydlany zapach. 
  • Lemsip- mydło kremowe, ma lekki zapach mango. 
  • Relajante magico- magik relaksu, przypuszczam ,ze to masło do ciała, ale mogę się mylić. Jeśli wiecie co to, napiszcie mi. 
  • Noubar- mydło do mycia. Przypuszczam, że to jakieś mydło lecznicze, zapach nie jest najprzyjemniejszy. 

Kiedyś zanim zrobiłam swoje wielkie zakupy w Lush miałam dwa produkty i kilka próbek
Odżywka do włosów American cream, którą średnio lubię ,ale podoba mi się jej zapach, uwielbiam jej używać zimą, kojarzy mi się z ciepłem i świętami. Oraz Dirty- pasta do zębów w kostkach, ma niestety posmak takiej rozgryzionej tabletki, ale piana jaką wytwarza podczas szczotkowania jest cudowna.


A wy, co sądzicie o firmie Lush?